ulga
chciałem się zaszyć
schować
wśród życia doczesnego
zmartwień
próbowałem
zasnąć
pod głazem
stęsknionych myśli
zaspokojonych pragnień
pragnąłem
by świat
nie wiedział
że to ja
wykarczowałem życie
z uczuć przyziemnych
nie wyszło
obudziło mnie
drzewo z konarami
wbitymi w rzeczywistość
autor
bober II
Dodano: 2012-08-28 12:17:15
Ten wiersz przeczytano 468 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
sen nie zawsze jest ukojeniem
a przebudzenie bywa zaskoczeniem.
zakończenie refleksyjne - dopełnia całosci
Bardzo interesujący wiersz, ciekawe przemyślenia,
przedstawione w oszczędnej formie, bez zbędnych
słów... Podoba mi się!
trudne przebudzenie czas zacząć nowe życie
pozdrawiam
Obudziłeś się w sama porę:)Pozdrawiam serdecznie+++
Przeczytałam z przyjemnością, wymowny,refleksyjny
wiersz. Cieplutko pozdrawiam
Ładnie o powrocie do życia. Masz literówkę w trzeciej
strofie, chyba miało być "by". Pozdrawiam.