Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

ulica

idę
upał ulica śmierci
sandały przyklejają się
do rozgrzanego asfaltu

mijający mnie młodzi ludzie
używają wulgarnych słów
przysłuchuję się uważnie
nie mają w zasadzie nic
poza tymi słowami
do opowiedzenia

ulica śmierci
większość z tłumu
pod teatrem
średnia wieku około pięćdziesiątki
nad Odrą przeważa piwo -
nicnierobienie na bulwarach
średnia wieku około dwudziestkipiątki

idę
sandały są wygodne mają grube podeszwy
specjalnie takie kupiłam
żeby mniej odczuwać
nierówności

autor

cii_sza

Dodano: 2020-08-12 16:34:04
Ten wiersz przeczytano 1026 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (17)

cii_sza cii_sza

dziękuję bardzo, są i tacy mlodzi ludzie, ktorzy nie
ulegają temu trendowi. Myslę, ze to się głownie z domu
wynosi. Dobrej nocy:)

(OLA) (OLA)

Ciekawa dywagacja i jakże na czasie?

ci-sza, cóż tu można rzecz wtopiłaś w ten wiersz
wszystko, co jest smrodliwe i ohydne, lecz prawdziwe.


O tak, młodzi nie potrafią rozmawiać bez
przerywników:(

Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech ślę, Ola:)

krzemanka krzemanka

Podoba mi się ten spacer czarnowidza.
Przekaz zahacza o turpizm, a z wyrazem "śmierdzi" msz
było wyraziściej.
Miłego dnia:)

Mily Mily

Teraz nawet 6latki klną :(
To smutna rzeczywistość...

cii_sza cii_sza

Wiersz uległ zmianie, dziekuję Markowi Sz. za trafne
sugestie:) Jeszcze tytuł, na razie jest jaki jest.
Wybaczcie:)

cii_sza cii_sza

Pewien Poeta zaproponował mi abym zmieniła słowo
"śmierdzi" na "śmierci". Zastanawiam się i może ma
rację...

idę
upał ulica śmierci
sandały w niektórych miejscach
przyklejają się do rozgrzanego asfaltu

mijający mnie młodzi ludzie
używają wulgarnych słów
przysłuchuję się uważnie
nie mają w zasadzie nic
(poza tymi słowami)
do opowiedzenia

ulica śmierci
większość z tłumu
pod teatrem
średnia wieku około pięćdziesiątki
nad Odrą przeważa piwo -
nicnierobienie na bulwarach
średnia wieku około dwudziestkipiątki

idę
sandały są wygodne mają grube podeszwy
specjalnie takie kupiłam
żeby mniej odczuwać
nierówności

cii_sza cii_sza

Wando, początkowo tak właśnie jak sugerujesz, było
zapisane. Zmieniłam, ale może lepiej nie będę
wyjaśniać dlaczego.
Dobrego wieczoru Wszystkim:)

cii_sza cii_sza

Nie mam czego wybaczać jazkółko droga:) bo to żaden
wiersz, żadna poezja. To coś... co chyba musiałam
zapisać.

Dziekuję Wam bardzo, że zechcieliście poświęcić swój
cenny czas pod tym tekstem.

jazkółka jazkółka

A ja mam jakiś niedosyt... Znając Twoją metaforykę...
Chyba ta ulica jest za bardzo oczywista. Wybacz,
Cii_szo - jakbym czytała reportaż. Ale, być może,
takie było Twoje zamierzenie. To zresztą tylko takue
moje, subiektywne bardzo, odczuwanie. Pozdrawiam
serdecznie. :)

mariat mariat

tym razem Ci_szo jak z katapulty wypaliłaś wszystko
co na wątrobie i w nosie
bez bawełny
obraz pełny w społecznym przekroju

i podsumować się skuszę
jako
My
poplon powojenny
niczego niepewny
wolny
ale nie od smrodu
z hasłem
biegnij do przodu
nagle zmuszeni do strachu
i dalej
myśl sam Lachu

anna anna

uliczka którą znam...

Berenika57 Berenika57

Sandały może i wygodne, ale nie zabiją smrodu upalnej
ulicy.
Z podobaniem, pozdrawiam :) B.G.

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Ładny, ciekawy wiersz. Jak jest upał na dworze, to
wszystko zaczyna śmierdzieć, nawet rozlane smaczne
piwo. Dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie.

Kazimierz Surzyn Kazimierz Surzyn

Interesująca refleksja i puenta, pozdrawiam ciepło.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »