Ulotkowe trzęsawisko
Raz do boru wpadła gęś,
aby ugrać swoją część.
Szybko podzieliła las
na obozy wrogie dwa.
Ach, zrobiła wielkie bam!
Ogłosiła projekt zmian.
Chwaląc się, że kasę da
schwyci w garści cały świat.
Na niektórych pada strach,
co z tą radą, która dba?
Chroni, pielęgnuje nas,
już od tylu, tylu lat?
Gdzie podzieje teraz się
pan, co zna tu każdą piędź.
Czy odsunąć ma się w cień,
aby spełnić gęsi sen?
Kampanija głośna trwa,
wśród ulotek wiedzie szlak.
Każdy głos wszak liczy się,
naszym tak, a innym - nie.
Czy to warto grać o tron,
w leśnej głuszy tworzyć front?
Jak głosować szarak ma,
która strona dobra, zła?
Do wyborów kilka dni,
każda armia w pełni sił.
Lecz czy trzeba szarpać kość,
kiedy można rzucić most.
Komentarze (24)
Może być nawet kładka, byle by coś było. :)
Refleksja na czasie. Z tym mostem bdb pomysł, tylko
chętnych bo budowania nie widać. Miłego dnia:)
Gęsi tak mają.
Pozdrawiam.
Tak, tak, tak....a dlaczego ja,nigdy nie napisalem
bajki?
Pozdrawiam
Najlepszy byłby pojednawczy most, ale... czy to
możliwe w polityce??
bajki to największa mądrość
rzeczy - korekta komentarza
Sławomirze Sad mój miły oponencie. Marnowanie energii
ludzkiej jest teraz w modzie. Ludziom wciska się n a
siłę wiele rzezy niepotrzebnych a zdaniem dysydentów
multum ważnych. Pozdrówka ślę dla autora i
komentatora:)
Właśnie, most, konsensus. Energia jest niepotrzebnie
kierowana na zwalczanie innych.
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam najserdeczniej :)