ułudy
wpatrzeni w ekranu kolorowe wzory.
wesołe mrugnięcia mkną w zasięgu dłoni -
czekają sposobu, by w tym maratonie
szczęśliwe okruchy chociaż raz dogonić.
muzyka spod palców płynie ponad czasem,
ponad zdarzeń ciągiem (tych
niehołubionych),
ponad wszelki uzus, uznany porządek.
rytm i puls szaleńczo kołaczą się w
skroniach.
a za oknem spokój - zwykłe zmiany aury.
plecie się pogody poplątana mapa.
złudne migotania i przymus pogoni,
jak wiatr, który rządzi skrzydłami
wiatraka.
autor
grusz-ela
Dodano: 2017-11-12 00:01:10
Ten wiersz przeczytano 2749 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Ułuda bywa słodka, a jednocześnie niszcząca...
Serdeczności Gruszeczko:-)
Kolejny świetny wiersz Elu. Staram się stąpać twardo
po ziemi, żyję w realu, nie w wirtualu, a jednak...
szczególnie komp mnie wabi i mami, zbyt dużo czasu
marnuję dla niego. Najważniejsze to nie dać się
zwariować :) Wiersz, jak już pisałam, bardzo dobry,
dla mnie poziom niedościgły.
Pozdrawiam serdecznie :)
Aniu Turkusowa, jest tak jak napisałaś. Ta "ułuda" ma
nam słuzyć, a nie nas niewolić.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry wiersz Elu i bardzo na czasie... Wzbudził we
mnie refleksje - ta ułuda, pogoń za szczęściem,
szukanie sposobu... Niby ułuda, ale wielu naprawdę
pomaga przejść przez trudne chwile, czasem ten
mrugający ekran to jedyny łącznik ze światem - dobry
tymczasowo. Ważne, by nie wejść w to zbyt głęboko, nie
dać się wciągnąć bez reszty.
Serdeczności :)
Mario, pomyślę. Plecie - plącze... Niby 2 różne
czasowniki, ale bliskie znaczeniowo. Pomyślę, dzięki
:)
Elu - po pierwszym wersie zabrałabym kropkę, albo
zamieniłabym ją na przecinek, przecież tam nie ma
pełnego zdania, nie ma orzeczenia.
I "plecie się" na wije się,
po plecie się poplątana, to śmietana maślana.
Oczywiście to tylko podpowiedź.
Zdziś, dzięki :)
Najważniejsze, to nie uwarunkować się od zdobyczy
techniki i od tego co z tym się wiąże. :) Życie dzieje
się gdzie indziej :)
Pozdro!
Prawie filozoficzny wiersz, prawie teleologiczny.
Dokąd zmierzamy, co chcemy osiągnąć?
Na szczęście mnie nie dotyczy. Ekran komputera, tv,
gadżety to moje narzędzia, a nie władcy mego czasu.
Podoba mi się wiersz, do tego ma to, co lubię - rym,
rytm i średniówkę :)
:)
Zerknęłam tym razem do komentarzy i tak czytam o
pacynach, taki esej by się przydał, msz:)
Serdeczności ślę Elu:)
al-bo, za nickiem są jeszcze inne nicki -
nadowiadywałam się oj nadowiadywałam o zjawiskach
/klonowania/ i tzw. /pacynach/. Kiedyś tu "walnę" esej
o zjawisku - wyłożę kawę na ławę :)))
najgorsze, ze nie wiadomo
'huishu', pan czy pani kryje sie za nickiem:)
znak czasu... blogoslawienstwo i przeklenstwo,
dobry wiersz,
pozdrawiam:)
Ewa..., daj spokój. Ja w takich przypadkach stawiam
przed sobą butelkę Słonecznikowego i ze stoickim
spokojem czytam etykietę :)))
Widzę Eluś że u Ciebie też komentarz z tych "PEREŁEK"
noc cóż takim połetom do pięt nie dorównujemy i chyba
dobrze, bo trzeba byłoby się pochlastać
a wiersz z górnej półki- pozdrawiam