UMARŁAM WTEDY GDY ON..
Powiedz jak mam żyć ?
Jak mam na nowo oddychać ?
Jak mam nie budzić się z krzykiem ?
gdy ktoś zabrał mi tego jedynego człowieka
?
Powiedz jak mam sie tryzmać..?
Jak w te noc zabrano mi podparcie..
jak na zawsze umarło coś w mym sercu..
na tym brudnym ulicznym asfalcie...
Na tym skrzyżowaniu w te noc...
ktoś obcy na zawsze zmienił mój świat..
pijany go potrąciłes..
mi zabrałeś całe życie a sam dostałeś tylko
kilka lat...
No dalej!
chce byś widział mój ból!
Gdy znów bardzo chce przy nim być...
Wiedz że nigdy nie oderwe oczu od zdjęć
znów na nowo nie będe potrafiła żyć...
Przez ciebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.