Umarło wszystko...
Umarłowszystko...
tak nagle
w jednej chwili znikneło
Odpłyneło jak żaglówka na jeziorze
pchana przez wiatr w nicość
w otchłań ciemności
Znika jak gwiazda gdy pojawia się dzień
niosący kolejną nadzieje
na szczęście i spełnienie wiary
Która nigdy nie będzie spełniona...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.