umiejetność
łamię paznokcie
chwytając hałaśliwą codzienność
ukrywam duszę
w wypowiadanym milczeniu
raniąc spierzchnięte usta
a przecież
wystarczyło rozwiać mgłę pod moimi
stopami
i przedstawić mnie tęczy
wystarczyło uwolnić z zacisnięcia rąk
odrywając policzek
od mokrej szyby czasu przeszłego
aby usłyszeć wyszeptany dotyk
trzeba umieć słuchać
autor
(wiki)
Dodano: 2005-12-11 23:37:15
Ten wiersz przeczytano 479 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.