umiera w krzyku
kochali ją
cenili
podawali za wzór
teraz pchają się wszyscy
by zobaczyć jak zginie
jak zawiśnie
bez życia
pośród chmur
zniknie
czekają
by się od niej uwolnić
zasmakować inności
pomalować twarze
w prawie mądre kolory
udawać
że tak ma być
jest dobrze
uwierzyć w wymyślone
przeznaczenie
ginie...
wśród krzyków cierpienia
umiera...
niknąc we łzach
nadzieja
którą kiedyś żyli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.