umiera w nas ta miłość...
Powoli umiera w nas ta miłość niechciana
choć kiedyś tak bardzo uwielbiana....
Odchodzi i zostawia wspomnień złotą nić,
a z niej nie zostaje już nic...
Odchodzi tak bardzo powoli,
a mimo to i tak nas to boli...
Tej miłości nie ma już w nas
choć kiedyś był to nasz cały świat...
Ona tuli się teraz do słowa "było"
tak by to już nigdy nie wróciło....
Komentarze (2)
Próbowałam przypomnieć sobie powód 'śmierci' mojej
miłości.Chyba faktycznie jest tak,że zabija się
Ją.Tylko jest jedno małe ale - zależy,czy jest się
tego świadomym...
czas umierania miłości jest w każdym z nas ... to
prawda bolesna oj prawda ... ciekawie to napisałaś...
brawo)))