Umierające serce
nie liczę już dni
samotność ubiera mnie co rano
i smaku nie czuję
wszystko smakuje tak samo
nie widzę się w lustrze
odbicia niema bladość
minuty kapią z kranu
wolno wypełniając starość
nie robię już śladów
stopy od kamieni obolałe
powietrza nie mam w płucach
nie potrzebują go już wcale
nie słyszę też wiatru
co w duszy grał muzyką
wyśpiewać chciał mi życie
uleciał... tak szybko
nie bije też już serce
pulsu wyczuć nie mogę
bić nie ma po co
w ostatnią ruszyło drogę
Komentarze (22)
"nie bije też już serce
pulsu wyczuć nie mogę"
-nie zawsze przecież musi być.
ładny wiersz.
bardzo smutny począwszy od tytułu ...wyczuwam
rezygnację ze wszystkiego a tak nie musi być tu lata
nie mają znaczenia...jeszcze wiele może się wydarzyć
...nie trać nadziei na lepsze jutro czego ci życzę z
całego serca :-)
Przygnębiająca treśc od tytułu po ostatni wers,
naszpikowana rezygnacją. Starośc nie musi się kojarzyc
z samotnością, a najgorsze jest pogodzenie z nią.
Dobrze oddałaś klimat.
"Już" w pierwszych wersach zastąpiłabym przymiotnikiem
np :
nie bije też smutne serce
pulsu wyczuc nie mogę
uderzac nie ma po co
w ostatnią ruszyło drogę
Dobrej nocy :)
Bardzo smutny ten wiersz jakbyś straciła wiarę w
siebie.To nie dobra droga.Zawsze trzeba próbować nie
tracąc nadziei.A kto Ci ten puls mierzył? Sama? Poproś
mnie a na pewno wyczuję go.Pozdrawiam licząc,że
zmienisz sposób myślenia i kierunek marszu.
trochę za wcześnie na ostatnią
a drogę bo warto do przodu....
Mocne, głębokie i prawdziwe. Wyrazy szacunku!
Bardzo , bardzo smutny wiersz.
"nie robię już śladów
stopy od kamieni obolałe"
To miłość Grażynko.... Dziekuję:(
Życzę Ci wszystkiego dobrego :)
Po Twojej tragicznej wizji,wolę już śmierć
gwałtowną.Pozdrawiam.
Słoneczna Damo, czy to wiek,czy depresja? Cierpienie
też ma sens, czeka nas nagroda w niebie. Wszyscy
musimy swoje wycierpieć, by stać się bardziej czystym.
Myślę, że wiosną będzie dużo lepiej.
Serdecznie pozdrawiam.
Wiele smutku w twoim wierszu.
Słoneczna damo jutro zaświeci słońce, smutki odejdą.
Pozdrawiam
smutno u słonecznej damy :)
ogromny smutek i beznadzieja w wierszu, przytłaczający
klimat, ale cóż bywa i tak, że minuty samotnie kapią z
kranu:) podoba mi się:)