Umierasz
Ja śnie ze ty umierasz nie godnie w moich
ramionach
twoje życie twój duch zostawiają na mnie
zapach
nie żyjesz a byłaś tak długo w moich małych
ramionach
czemu umierasz w nich i zabierasz życia
zapach
starannie chce rozrysować tę naszą przyjaźń
dziwną
łamie wskazówki czasu by zatrzymać
chwile
mówisz do mnie ale zanikasz delikatnie w
mgłę dziwną
umierasz? umierasz? zostań jeszcze
chwile
żałuje tego dobrego bo wtedy nadchodzi
bardzo złe
trzymam cię za rękę a ty puszczasz się
jej
jak świetlisty anioł spragniony w łzach czy
to złe
śnie jak umierasz u boku mego boje sie
jej
zostań zostań zostań zostań ze mną przy
mnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.