Umiesz liczyc? Licz na siebie.
Smutek rozpływa mi się w sercu
Niczym rozlane na stole mleko
Wyjęte prosto z głośnej lodówki
Spada kaskadami na podłogę uczuć
Niczym Niagara hucząc donośnie
Tworzy wielkie kałuże melancholii
Po raz kolejny przestałam wierzyć
W niewypowiedziane obietnice
Które przecież nie spełniają się same
Po raz kolejny zawiódł drugi człowiek
Zawiesił słowa w gęstym powietrzu
I pozwolił im dryfować spokojnie
By potem sprawić, że spadły
Roztrzaskując się o twardy beton
W jednej chwili przestały istnieć
Jakby nigdy nie zostały wypowiedziane
Pozbawiając mnie nadziei na lepsze jutro
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.