umizgi...
Ogień do Świecy:
- Spalę cię szybko, ty moja miękka woskowa
rybko; patrz jak cię gładzi moje muskanie,
zaraz mój płomień na baczność stanie!
Świeca na Ogień smętnie spojrzała:
- Niech nawet będzie sztywny jak skała.
Też mi się chwali, cudzym idiota,
nic by nie zdziałał, bez mego Knota -
i mówiąc krótko Ogień olała, choć była z
wosku zrobiona cała.
Nie bierz swych zasług tylko dla siebie,
bo wylądujesz zadkiem na glebie, kiedy ci
dadzą mocne dowody, że szlachcic nie wart
nic, bez zagrody.
Komentarze (21)
Każda bajka, musi być przyjemna do czytania i z
morałem.
Twoja z pewnością jest. :)
Łączę serdeczne pozdrowienia :)
Bardzo fajna, zabawna niby bajka.
Serdecznie pozdrawiam życząc spokojnego wieczoru
i udanej niedzieli :)
...Roxi, Marylu dziękuję za odwiedziny; spokojnej nocy
życzę:))
Ciekawą rozmowę podsłuchałaś :) Pozdrawiam ciepło :)
co prawda to prawda :)
...miło mi było was gościć pod moją bajką; już
niedługo kolejna
pozdrawiam i dobrej nocy:))
Bardzo dobre! Pozdrawiam serdecznie :)
Ty wiesz-:)
Pierwsza strofka zapachniała nawet lekką dozą erotyzmu
-:)
Ale do rzeczy, to fakt!,że bez ognia knot byłby
biały,a wosk skamieniały-:)
Fajna treść.
Pozdrowienia!
świetnie
chciałoby się powiedzieć
w nas razem siła...
udany wiersz i przekaz
z przyjemnością przeczytałam
pozdrawiam serdecznie:)
...cieszę się, że dałam wam troszkę uśmiechu
pozdrawiam i spokojnej nocy życzę:))
oj to prawda szaraczków szkoda pozdrawiam
I tym sposobem świeca "zgasiła" ogień:) Miłego dnia:)
Świetnie ! Wspólne działanie prowadzi do sukcesu.
Pozdrawiam :)
jedno potrzebuje drugiego
Jak ogień stopił święcę do końca to sam zdechł.
Z przyjemnością przeczytałem. :)