Umorzenie
Nie byłem dobrym zbyt piłkarzem,
Taki przykładny kopacz gały.
Lecz miałem nadmiar swoich marzeń,
W których zwycięstwa się zdarzały.
Nie byłem dobrym zbyt człowiekiem,
Teraz już mogę mówić szczerze.
Lecz prawda musi przyjść nam z wiekiem,
Inaczej inny bieg obierze.
Nie byłem dobrym pracownikiem,
Ciągle widziałem kadry winę.
Lecz czemu krzywda jest czynnikiem,
Który naraża nas na drwinę.
Po latach wszystko do mnie wraca,
Sport, obyczaje czy tradycja.
Lecz ja się w czymś tym nie zatracam,
Mnie obejmuje abolicja.
Komentarze (2)
Jak zawsze genialnie nam to przedstawiasz.
a gdzie w tym spokój ducha? No chyba, że to abolicja
umysłowa. (to tak żartem)