Umrzeć z miłości
Kiedy dotykasz – omdlewam
Świadomość miejsca odpływa
Odkrywam chwil bezczasowość
Pędząca lokomotywa
Kiedy dotykasz – milknę
Zakrywam nas dwoje rzęsami
A skobel przesuwam oddechem
Miłości, co między nami
Kiedy dotykasz – cichnę
Serce wstrzymuję twą dłonią
Przygryzam język zębami
Co kiedyś skuteczną był bronią
Kiedy dotykasz – umieram
Blednę i świat mi bieleje
Tak dobrze umierać z miłości
I szeptem „KOCHAM”
powiedzieć.
autor
Milena Sumińska
Dodano: 2008-04-06 12:48:36
Ten wiersz przeczytano 726 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
piękne słowa, jedyne takie uczucie, niepowtarzalna
śmierć brawo
Każde takie umieranie jest narodzinami czegoś bardzo
pięknego. Bardzo mi się wiersz podoba. :)
W wierszu ukazujesz ogromną determinację... Pięknie!
Zgodzę się z poniższym komentarzem.
Erotyk lekki a jednak głęboki.
Ekspresywne wyznanie emocji.
Sliczny wiersz- bardzo namietny i czuly. Jak umrzec to
tylko z milosci
Piękna zmysłowa kompozycja słowna wleciona w koszyczek
miłosnych uniesień. Przepiekne słowa stanowiace
swoisty delikatny erotyk. Przyjemna lektura