Unforgiven
Przepraszam
choć za pózno
na chłodny dotyk żalu
gdy w oczach strach przemyka
zraszany wzgardy kroplą
Przepraszam...
gdy nienawiść
budzę co dnia rano
i rodzi się modlitwa
nieudolnej rezygnacji
Przepraszam
choć za pózno
na chłodny dotyk żalu
gdy w oczach strach przemyka
zraszany wzgardy kroplą
Przepraszam...
gdy nienawiść
budzę co dnia rano
i rodzi się modlitwa
nieudolnej rezygnacji
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.