uniformizacja
a kiedy będziesz
mnie wycinać
od szablonu
uważaj na skrzydła
bo jestem niebem
dla papierowych żurawi
i szumem niegdysiejszego drzewa
gniewem ognia
i magią
wierszy pisanych nocą
a kiedy dokleisz
kilka cytatów zamiast włosów
i dostanę nową sukienkę
wywabioną z atramentu
toni morza
błękitu nieba
czerni liter
zretuszujesz mój obraz
do jednowymiarowego
pierwszego wrażenia
autor
anna roma
Dodano: 2017-11-14 00:25:17
Ten wiersz przeczytano 398 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Bardzo ciekawy wiersz, sklaniający do ostrozności w
obchodzeniu się z eksponatem - Peelem(lką), napisany z
refleksją i do refleksji skłaniający.
Sedeczności:))
Poeta powinien mieć błędny wzrok i widzieć to czego
inni nie widzą. Bynajmniej teoretycznie. Dziękuję za
miłe słowa i obiecuję więcej wyobraźni
Bardzo dobry wiersz.Pozdrawiam.:)
masz poetycką wyobraźnię!
Umiejętność posługiwania się słowem,
zadziwiająca, tworzenie metafor podobnie.
Podziwiam Anno.
Świetny :) gratuluje
To jest rewelacyjne, pozdrawiam :)
udany wiersz pozdrawiam