Uniwersalne momenty
Wśród trosk bytu, problemów żywota,
Najjaśniejsza gwiazda, słońce, punkt w
ciemności,
Odpędzając smutek, powodując tyle
radości,
Należy się temu oddać, dajmy się omotać
!
Pola kwieciste, raj ! Horyzontu ? Nie ma
!
Dookoła rozkosz, najmilej zaprasza do
siebie,
Nie czuj się jak w raju – czuj się
jak w niebie,
Nieważne z iloma troskami walczysz –
trzema, czterema...
W bezkresie szarości, natura nadzieją,
Otwiera powieki na sens tego istnienia,
Dusza się raduje, oczy się śmieją,
Niech ta chwila się nie kończy! Zostaną
tylko wspomnienia...
Dusza gorąca, deszczem schłodzona,
Nagłym, spontanicznym, dopełniającym
krajobrazu,
Gdy pomyślisz o tych chwilach, nie czuj się
osamotniona,
Moja dusza nie zapomni tych chwil nigdy,
ani razu....
Komentarze (3)
Bardzo dobry wiersz. Ciekawe metafory i treśc do mnie
przemawia.
Ileż w twoim wierszu entuzjazmu, zachwytu, aż
zaraża... brawo.
Aż się ciepło robi na duszy, czytając Twój wiersz...