Upadek
Gdy dostałam skrzydeł,
Wierzyłam, że mogę latać.
Myliłam się jednak,
A teraz spadam...
Droga w dół bywa długa.
Czuję pęd powietrza,
Duszę się, nadal
Zapadam w ciemność.
Myśl o upadku.
Jest on nieunikniony,
Nie mogę już nic zrobić,
Ciągle spadam...
Strach i niepewność,
W duszy szalona radość.
To trwało długo.
Upadam.
autor
Azis
Dodano: 2006-03-11 14:18:50
Ten wiersz przeczytano 536 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.