***Upadek śmierci***
W trzecią rocznicę Twojej śmierci...
Piszę, bo pamiętam
zapomnieć nie potrafię!
Gdy na cmentarzu się szwendam,
na grób Twój natrafiam...
Mówię do Ciebie,
jakbyś miał usłyszeć...
Jesteś teraz w niebie...
mam ochotę krzyczeć!
Lecz prawa nie mam,
bo nie wiem jak było:
czy skok wybrałeś sam?
Daj znak, co wtedy się zdarzyło?...
Nie dowiem się, czy sam skoczyłeś czy ktoś pomógł Ci w upadku śmierci... Pozostaną jedynie domysły...
autor
Katarinka
Dodano: 2007-05-18 13:55:13
Ten wiersz przeczytano 655 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
żeby uratować to "szwędam" to proponuję w 4 wersie po
częstochowsku ale bedzie płynniej (i grób Twój
odnajduję) a ja o tym czytałam na bloogu.
zły dobór słów powoduje efekt komiczny ; 'Gdy na
cmentarzu się szwendam,"