UPADKI
nikt nie dojrzal jej upadku
ukryla sie w nutach Chopina
lezala nieruchomo
chroniac sie przed bolem
a poza tym wszystko po staremu
cud sie z dloni wymknal sprytnie
nie po raz pierwszy utknela na dnie
bez zdziwienia
autor
bognabudny
Dodano: 2012-06-01 10:17:02
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Mam wrażenie, że piszesz o osobie, która już dawno
"upadła" w sensie symbolicznym.
Widzę osobę na wózku inwalidzkim, która już nie liczy
na cud, ale namiętnie słucha Chopina. Wszystko
"normalnie" dla otoczenia, tylko ta osoba cierpi.
Pozdrawiam :)
"bez zdziwienia" ale w jakim bólu...