Upadły Anioł
Ja
Ciemności anioł
Z połamanymi skrzydłami
ledwo unoszę się ku niebu
On
Przekarmiony błękitem za dnia
w nocy usłany gwiazdami
Niebem nazwany..
Ona
Może to anioł?
Może któraś z gwiazd?
Bo do nieba ma otwarte bramy...
Pomiędzy nimi ja...
Tylko pomiędzy
Przede mną zamknął bramy
I zatrzymał czas...
Nie jestem żadną z gwiazd
Nigdy nie będę
Upadłym aniołem zostanę
Kolejny raz...
autor
eternia
Dodano: 2009-06-07 23:56:34
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Dobrze przemyślany i ciekawy wiersz. Mimo, iż smutny
to naprawdę świetny w odbiorze.