Upadły nihilista
A gdyby tak wyrzec się postanowień
świata,
Nie tak mi chyba mówił tata…
Ale gdyby, to taki bunt, to fajnie
chyba,
Przyszły nihilista sobie gdyba.
Egoista. Może nie tak ostro…
Samolub. Trochę błahostkowo…
Aspołeczny, rzekłby towarzyski,
Ale to postać, co nie zna
wszystkich…
Sprawdźmy, co znaczy, wyrzec się innych,
Być prawym, być silnym, wśród
niewinnych?
Nie umiem ocenić, kto wina, kto prawo,
Chyba nikt mi nie zaklaszcze za
to…
Coś czuję, że w końcu przegram,
Niby obiektywnie świat postrzegam,
Ale gdzieś się pogubiłem, gdzieś
wątek…
Zgubiłem ten wątek… wspólnoty
początek.
Komentarze (1)
Bardzo interesujący wiersz. Ciekwe metafory,
zastanawiające pytania. Daję+