Upał
włóczę się po różnych miejscach
takich co dają wspomnienia
zakątki w parku drożyny przed lasem
to daje jakieś powroty w tamten czas
drogi takie same a jednak inne
przyroda lubi zaskakiwać swoją siłą
nogi same niosą chociaż coraz wolniej
znajome ławki przyciągają do odpoczynku
to moje miejsca które zostały mi dane
nie rosłam z nimi ani nie dojrzewałam
one przyszły do mnie z całym
przeżyciem rodzinnym tego
dawniej obcego mi miasta
© Iwona Derkowska
Komentarze (8)
Nieznośne upały teraz panują :) Pozdrawiam serdecznie
+++
Wspomnienia potrafią trzymać przy życiu. Piękny wiersz
o przemijaniu. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do
rewizyty o ile czas pozwoli Iwono :)
Upał, jak dla mnie fajnista sprawa :)
piękny, lekki.
Udane :) pozdrawiam
to tak jak u mnie: nie rosłam w nim ale wrosłam, i
kocham moje miasto.
Udany wiersz.
Pozdrawiam.
Ładnie napisane. Treść zachwyca.