Upał Miłości...
targany wielkim upałem, poniższe tutaj nabazgrałem;
W uczucia nasze wkradł był się Wyż,
z nim postępuje Upał Miłości.
Emocje sięgają zenitu.
Oj, będzie się działo...
Serca nasze wtulone w siebie
wpadają szybko w jeden rytm.
Usta z ustami
figlują języczkami.
Myśli skazane tylko na jedno;
- gorąca miłość, siarczysty seks.
Ciała spocone jak po powodzi.
Lecz patrzcie, cóż to - Niż nadchodzi...
Gradowe chmury, wielkie wichury
schładzają naszą Upalną Miłość.
Trąba powietrzna targa uczucia.
Rozwiało wszystko
- w mig, bardzo chyżo
Ale.......
aby do następnego Wyżu !
Komentarze (9)
Najważniejsze że z miłością.
Aby do wyżu. :-) Super.
Pozdrawiam
Pamiętam rozmowy o poezji z Mirandą X (jestem jej
rówieśnikiem).
Twoje wiersze przedstawiała jako przykład jak nie
należy pisać.
Niestety, nauka poszła w las i uczeń nie dosięgnął do
pięt Mistrzyni.
Stare dzieje.
Pozdrawiam.
Spocone ciała w upale... Ciekawe, czy każdy to lubi?
Ale wiersz świetny. Pozdrawiam :) B.G.
Oj kusisz Ryśku, kusisz...
Pozdrawiam niedzielnie :)
Jakby erotyk w wielkim upale,
emocje prawie wyżu sięgają,
heja do przodu, czyżby przystanek?
Gradowe chmury miłość schładzają.
Fajny wiersz Rysiu. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Dzisiaj chyba wszyscy o miłości. :)
W takich upałach to ja mogę zamieszkać
Pozdrawiam Ryśku :)
Takie upały to rozumiem, źródłem niekończącej się
radości zostają.
Pozdrawiam serdecznie :)