Upalny lipiec
Minęła, zgasła noc czerwcowa
a świty z lekka się spóźniają.
U progu lata lipiec szlocha.
Chciałby podsycić w sercu śmiałość.
Jakże nie wysłać słów namiętnych?
Podeślę nuty rozpalone,
aby krew w żyłach mogła tętnić,
i rozognione poczuć skronie.
Wsłuchaj się miła o poranku
w puls życia, kiedy świt się budzi.
Lipiec wyśpiewa lata pantum,
gorącą miłość w tobie wzbudzi.
autor
MariuszG
Dodano: 2017-07-08 14:45:57
Ten wiersz przeczytano 1556 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Takie poranki są najpiękniejsze i zapadają głęboko w
pamięci...pozdrawiam czerwcowo w 2021 roku :)
MamaCóra, Iris&,
dzięki za komentarze.
Pozdrawiam :)
Piękny poranek przebudzony miłością,
śpiewa pokochaj mnie...
Słonecznej niedzieli Mariuszu:)
Jak ładnie :)
Waldi1, Sławomir.Sad, Kaczor100, Molica,
dzięki za miłe odwiedziny "Upalnego lipca" i
komentarze.
Miłego wieczoru :)
Witaj,
ładny 'apelatywny'rymowiersz.
Fajne zachęty - gra wstępna jak się patrzy.
Powodzenia w te parne noce lipcowe.
Serdecznie pozdrawiam.
Budzący podziw i jak zawsze dopracowany warsztatowo.
Pozdrawiam Mariuszu
Piękna poezja. :)
Pozdrawiam najserdeczniej :)
Jakże mu nie dać słów namiętnych?
słów pięknych nie można .. żałować niech idą z czynami
w parze ..
Xenia1, Zosiak,
dzięki za miłą wizytę i komentarze.
Pozdrawiam :)
Ładny wiersz.
Miłego dnia.
Witam Mariuszu G., bardzo uczuciowy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki miłym Gościom za poczytanie i komentarze.
Pozdrawiam :)
Po prostu - pięknie! Pozdrawiam!
Pięknie powiązana miłość z przyrodą.
Pozdrawiam Mariuszu niedzielnie.