upoienie
upojenie
zapachem samotnego wiatru
oblany potem szaleństwa
zapomnianego deszczu
kołyszących liści
ucieczki od chwil zapomnienia
krocząc aby walnąć sobie w łeb
wchłanianego zapachu
płaszczem okrywa Cię
namiętności fala wzburzona
rozsypanych kości magii
zespoleni prawie nadzy
spotkań co daje dzień
słów nigdy nie wypowiedzianych
łączących myśli wydarzeń
spuścizny po uczuciach
cóż mi uczyniłaś
Adam Samuś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.