Upojenie
Temu, który . . . Był . . . ?
Zamykam oczy . . .
. . . tak blisko jesteś . . .
w letniej sukience w Twoich objęciach . .
.
. . . źrenice rozszerzone . . . do granic
spełnienia . . .
Zatapiam się w oczach Twoich . . .
bezwiednie . . .
i wiesz . . . TY . . . jedyny dla mnie . .
. wiesz dobrze . . .
słowa są zbędne . . .
całujesz . . . szyja . . . kark . . . usta
. . .
Słodkie westchnienia . . . ciche
westchnienia . . .
Dłoń . . .
przesuwasz
coraz niżej . . . niżej . . . niżej . .
.
pośladki . . . uda . . .
delikatnie rozchylasz . . .
czuję jak Twoje palce . . .
. . . nie . . . nie protestuję . . .
tak bardzo Cię pragnę . . . tak bardzo Cię
pożądam . . .
. . . wkradasz się we mnie . . .
pieszczotą . . . rozbudzasz . . .
zakątki najwrażliwsze . . . najgłębsze . .
.
Szepty . . . szepty . . . upojenia . . .
Pragnę Cię . . .
Wszystko to dzieje się w mojej wyobraźni .
. .
Rozpalona marzeniami dotykam . . .
. . . wilgotna . . .
pieszczota . . . Twe imię szepczę . . . i .
. .
. . . drżę . . . na szczyty się wzbijam . .
.
Rozkoszy cichutkie westchnienie . . .
Otwieram oczy . . .
. . . łzy . . .
potokiem po policzku w głąb serca płynął .
. .
. . . Ciebie . . .
Ciebie tu nie ma . . . nie ma . . . ?
Byłeś . . . ?!?
Wiem . . . wiem, że tu byłeś . . .
. . . nie mogło mi się wydawać . . .
Samotność skrzydłami trzepocze w oddali . .
.
Gdzie jesteś ?
Przyjdź . . .
Proszę . . .
nim spłonę z pożądania . . .
Tak blisko, a jednocześnie setki kilometrów stąd . . .
Komentarze (1)
tak bardzo Cię pragnę . . . tak bardzo Cię pożądam . .
.
. . . wkradasz się we mnie
wspaniale caluski i plusiki ryszard