upokorzenie
cierniem ukoronowany
z szat godności obnażony
stoję nagi
przed drwiącym trybunałem
oskarżającym mnie
za równowagę między duchem a ciałem
i nagle tylko po to , by przeżyć
mam odrzucić wszystko to , w co dane jest
mi wierzyć
drogi współczesny Piłacie
twojej przewrotnej propozycji
mówię : „nie ”
wolę byś na drzewie upokorzenia
ukrzyżował mnie
Warszawa,20 .5.2010
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2010-05-27 07:38:18
Ten wiersz przeczytano 1138 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
I tak trzymaj. Z moich obserwacji chorągiewka na
wietrze jest bardziej stabilna niż niektórzy ludzie i
przykre jest iż % "niektórych" rośnie...((( Całkiem
jak w "Kantyczce" Co nam hańba, gdy talary
mają lepszy kurs od wiary!
Wymienimy na walutę
Honor i pokutę!..................