UPRAGNIONY TANIEC
Zaprosiłem Cię do tańca,bo tego pragnęłaś,
w takt muzyki przesuwamy się krok po
kroku,
przytuliłem Cię do siebie,Ty mnie rękoma
objęłaś,
i patrząc sobie w oczy tańczymy w
półmroku.
Przytuliłaś ciepły policzek do
mojego
ścisnęliśmy lekko dłonie swoje
czuję w piersiach bicie serca
Twego
jakby chciało prześcignąć
moje.
Muzyka nas prowadzi,przedtem
zniewoliła,
widzę mały uśmiech na Twej
twarzy,
może to taniec o którym Ci się
śniło,
może to ten o którym sie
marzy.
Tańczyło się cudownie,lecz muzyka się
skończyła
w podziękowaniu dałem Ci w policzek
buziaka,
myślę żeś się dobrze zabawiła,
ja będę marzył by powtórzyła się zabawa
taka.
Komentarze (2)
Niech orkiestra gra do końca...jak na Tytanicu:)
Życzę, aby muzyka grać nie przestawała:)