Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

U(raz)

z psem to jest tak
jak z mężczyzną

nie podrapiesz za uchem gryzie

"szczekanie" słychać w całym bloku

sierść w umywalce kłębi się
jak moje czarne "futerko"

żartowałam a co mi pozostało

sunia daj buziaczka wrzeszczy z kuchni
(z księżyca się urwał)

palę czwartą fajkę
zabijam zapach brutala
i cienką niebieską linię pod okiem
zamaluję mąką

wyjdzie z łazienki to uśpię dziada
choćby do meczu

będzie remis

konfabulacja moi kochani życie nie jest do bani))))))

autor

blondynka8

Dodano: 2020-09-05 11:44:50
Ten wiersz przeczytano 2186 razy
Oddanych głosów: 30
Rodzaj Bez rymów Klimat Wrogi Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (45)

blondynka8 blondynka8

tarnawargorzkowski mój był chory, dp dzisiaj płaczę za
nim. Pozdrówka-:)

blondynka8 blondynka8

wolnyduszku -tak, pies największym przyjacielem
człowieka. Dziękuję, że zajrzałaś dp mnie-:)

Wanda Kosma Wanda Kosma

Dobrze wystylizowana tragikomedia. Pozdrawiam :)

Elena Bo Elena Bo

Dzieje się tak, na ile pozwolisz. Fakt, drapanie za
uchem pomaga, jeśli nie fuczy... :(
Pozdrawiam Blondi. :)

Maciek.J Maciek.J

coś jednak w tej konfabulacji jest prawdziwego

Gminny Poeta Gminny Poeta

Przegraliśmy niestety. Kup mu old spica i często drap
za uszkiem. Pozdrawiam z plusem i uśmiechem:))))

aTOMash aTOMash

A TOMash to jeszcze macha ogonkiem na widok pani:))))

mariat mariat

No i traf za Tobą - pod choinkę chciała pieska, a jak
dostała, to teraz Mikołaj winien, że jej futerko
wyłazi. A mecz zawsze będzie meczem, tego nie
wyplenisz nawet mieczem.

Ewa Złocień Ewa Złocień

Ach, te odwieczne domowe mecze... Czasem coś ucieszy,
a czasem zapiecze. Fajnie to ujęłaś :))

anna anna

ja też mam czasem ochotę na drastyczny krok... (choć
widzę poprawę- skutki wychowywania hihi)

marcepani marcepani

Fajnie konfabulujesz :) wiersz z pazurem.

wolnyduch wolnyduch

Doskonały, wymowny wiersz, w skondensowanej formie,
a co do psów, to najlepsi przyjaciele człowieka, pod
warunkiem, że są dobrze traktowane to fakt, takie
nigdy nie ukąszą właściciela, miałam dwa psy -
bokserkę i pekińczyka, niestety pekińczyk zaginął po
kilku latach, a bokserka została oddana w dobre ręce
przez moich Rodziców/czego długo nie mogłam im
wybaczyć/ bowiem nie nadawała się na długie samotne
pobyty w domu, wyła i wszytko niszczyła, trafiła do
domu z ogrodem i było jej tam lepiej, miała gdzie się
wybiegać i wyszaleć, niestety ja czułaś się bardzo
zawiedziona. Sorry, wiem, że wiersz nie o tym, ale tot
tak przy okazji, pozdrawiam Dorotko, pa!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »