Urodziny
Wczoraj miałem urodziny
Najechało się rodziny
Ze swym mężem była siostra
Ich dwie córy - starsza ostra
Brat z bratową i ich córką
Przyjechali swoją furką
I przyjaciel z żoną trzecią
Przyjechali gdzieś przed trzecią
Syn mój młodszy z narzeczoną
Syn zaś starszy z panną Olą
Z psem Aresem pierwsza żona
No i lista już skończona
Gości dużo , domek mały
Cały pokój był zapchany
Choć siedzieli jak te śledzie
Nie myśleli o obiedzie
Wielki stół był pełen jadła
By przybyło gościom sadła
Było także trunków wiele
Wyglądało jak wesele
Jedli , pili i śpiewali
I weseli byli cali
I tak wszyscy byli mili
Choć kierowcy nic nie pili
Długo będą zaś żałować
Zamiast pić musieli kierować
Jak to dobrze mieć rodzinę
Miłą spędzić tak godzinę
Powspominać dobre czasy
Wypić trunków me zapasy
Chociaż znowu lat przybyło
To mi z nimi miło było.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.