Urodzony między hałdami
Autochton - ślonzok -pisany przez"O" Jo jest Slonzok (ja jestem Ślązakiem)
Przyniesieni na skrzydłach tajemnej
nawałnicy
przywiezieni wiatrem ? na stale osiedli,
zostali
dziś tylko mogiły i krzyże ze stali
Potomek tamtych już zapomnianych
otwieram nowy dzień jak szufladę komody
babci
zawsze nowe , nieznane ?pełne życiowych
łakoci
Przede mną w rozjątrzonej przestrzeni
oaza
błyszcząca jak oświetlone słońcem dachy po
deszczu
miasto rozłożone w ciepłych pachwinach
hałd
żyje wśród sióstr ? sąsiad kamratem jak
rodzony brat
Otwierają się bramy gardzieli martenów
blask ich budzi podziw i zgrozę
języki ognia czerwienią piwonii przemykają
w ulice
Trawy dywanem kryją wzgórza hałd
rozpostarte w palcach pachną inaczej
?swojsko
Za oknami krajobraz nachylony czujnie na
zmiany
niemiecki, ruski, polski i nasz ślonski
szwargot
tą ziemie wiele razy dopadło
Niedomknięta szuflada, skrawek fotograf
antenatów
jacy odlegli, w strojach i uniformach
powstańców
Stoję z rozpostartą dłonią, przed taflami
luster
widziały zmiany gdzie przekładały się dni
chude i tłuste
Stoję i siebie w lustrach historii
podziwiam,
ślązok z tej ziemi od urodzenia
Nauczono mnie, uśmiechać się do kwiatów i
kamienia
karmiono węglem, rotą powstańczą bez tego
mnie nie mam
Po deszczu zawsze jest tęcza, ma te same
kolory niezmienne
O sobie myślę, wiele młodzieńczej miłości
ciągle jest we mnie
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
bardzo, bardzo piękny wiersz z tożsamością :-)
Ja też jestem ze Śląska! tyle że w mojej okolicy nie
było hałd, bo z daleka od kopalni! więc powietrze ciut
czystsze!! ale klimaty jak najbardziej śląskie++++++
Pozdrawiam pięknie! miłej niedzieli:))
Wspomnienia - w nich te dobre i te gorsze dni lecz
potrafisz dokonać selekcji wybierając z pamięci
najcieplejsze wspomnienia, to właśnie jest piękne w
Tobie :)