Urok
Chętni aby rzucić kamieniem
Dalecy od swoich przykazań
Kreatywnie szkicują portret
Nie będąc w ciele rękodzieła
Neofici zamknięci w głuchych ścianach
Twoje imię mnie obudziło
Twój wzrok mnie oswoił
Twój głos uspokoił
Twoje dłonie przyciągnęły
Chcę być snem i jawą Twoją
Bądź mi kołysanką śpiewaną nad Gangesem
Bądź wersetem jednej rangi
Premą we dnie i o zmierzchu
Daleko od farbowanych lisów
Zabierz zabierz mnie ze sobą
Klaudia Gasztold
Komentarze (3)
Bardzo ładnie. Pozdrawiam:)
piękna poezja,
pozdrawiam:)
Wiersz podoba mi się, szczególnie pierwsza zwrotka.
Miłego dnia życzę