Urok zimy....
Wiatr piszczy w kominie,
wieszczy złowrogą zimę.
Nagle się zatrzymał,
nabiera kondycji.
Czeka na braci z północy.
Razem tańczą w śnieżycy.
Witają zimę radośnie.
Nam śniegiem w oczy
sypią nieznośnie.
Mróz też im towarzyszy.
Szczypie w nosy, uszy.
W piersiach dech
zapierają.
Uciechę z tego mają.
Hulają bezkarnie.
My zawieje przeczekamy.
W słoneczne dni widoki
zimy podziwiamy.
Kryształki lodu jak
brylanty lśnią.
Drzewa zachwycają
śnieżnobiałymi szatami.
Cieszą się dzieci.
Frajdę mają, na śniegu,
różne zabawy wymyślają.
Zima szybko minie.
Wiosna przybędzie.
Naturę zbudzi ze snu
zimowego.
Będziemy się cieszyć
z otoczenia barwnego.
Każda pora roku
ma moc uroku.
Komentarze (2)
Przepiękny, przyrodniczy wiersz
kiedyś bardzo lubiłem zimę
bo były wtedy ferie ;-)