Uroki umierania
Jeszcze pod monitorem leżę,
Choć wiara na drugą stronę przeszła.
Ksiądz z boku klepie swe pacierze,
a dusza? Za światełkiem odeszła.
Na dworze ptaki świergotają,
pies podniósł nogę, na parkan sika.
Ludzie jak mrówki gdzieś ganiają,
zegar na ścianie jak tykał,tyka.
Czekam noc całą - ze spokojem,
I tak naprawdę jestem gotowy.
Śmierci bez bólu się nie boję,
Spowiedź z komunią też mam już z głowy.
Nagle z tunelu słyszę słowa,
Anioła w bieli szept i wołanie.
Wszak to ta śliczna młoda salowa -
Panie Andrzeju zje pan śniadanie???
Komentarze (22)
Miły .. i fajnie się czyta.. wywołuje uśmiech ..Panie
Andrzeju ..smacznego ..
Chyba nie ma człowieka, który nie wyobrażałby sobie,
jak będzie odchodził z tego świata. Każdy chciałby
bezboleśnie, najlepiej we śnie.
No i coraz mniej tych młodych, ślicznych salowych:)
Bardzo sympatyczny wiersz. Tak mogę "umierać", pod
warunkiem, że aniołem będzie przystojny brunet w lekko
rozchełstanej na piersi koszuli;-))
Fajny, dobry wiersz !
Lekko o śmierci! Dziękuję!
Dobrze, że ta śliczna,
młoda salowa,
w Anioła się nie wcieliła,
i już łóżka w niebie
nie ścieliła!
Dobranocki!
Pozdrawiam ciepło!:))
Ciesze się, że przeżyłeś i przechytrzyłeś tę śmierć i
tak wesoło o niej napisałeś.
Najedz się kleiku
i żyj lat wiele, bez liku!
Dobranoc.
Z humorem podszedłeś do śmierci
Pozdrawiam
I śmierci można nosa utrzeć - na pewno nam to nie
zaszkodzi;-)
Podoba mi się. Wybacz, parę wtrętów:
"Żadnego strachu, nie, nie czuję,
spowiedź, komunię też mam z głowy."
i "Nie. To ta śliczna młoda salowa".
Jakby co, sorki. To tylko mbsz.
A zegar jak tykał tak tyka, taka jest jego taktyka,
nie zwraca uwagi na to, ze ktoś odchodzi, jemu śmierć
nie grozi. Mnie nie będzie do śmiechu, gdy kostucha w
moje drzwi zapuka, ze strachu przed nią pewnie przez
okno wyskoczę...Pozdrawiam z przymrużeniem oka.
Bardzo sympatyczny wierszyk
Może się podobać
Pozdrawiam Serdecznie
trochę czarny humor ale świetny , pozdrawiam
śmierć nie boli, tylko życie
pogody ducha, pozdrawiam :)
:))))))no niesamowite!
Gratuluję poczucia humoru.
Uroki umierania...nie dziwię się, skoro na powitanie
dają...śniadanie:)
Miłego wieczoru:)