Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Uroki umierania

Jeszcze pod monitorem leżę,
Choć wiara na drugą stronę przeszła.
Ksiądz z boku klepie swe pacierze,
a dusza? Za światełkiem odeszła.

Na dworze ptaki świergotają,
pies podniósł nogę, na parkan sika.
Ludzie jak mrówki gdzieś ganiają,
zegar na ścianie jak tykał,tyka.

Czekam noc całą - ze spokojem,
I tak naprawdę jestem gotowy.
Śmierci bez bólu się nie boję,
Spowiedź z komunią też mam już z głowy.

Nagle z tunelu słyszę słowa,
Anioła w bieli szept i wołanie.
Wszak to ta śliczna młoda salowa -
Panie Andrzeju zje pan śniadanie???

autor

Stumpy

Dodano: 2015-11-19 12:16:06
Ten wiersz przeczytano 1249 razy
Oddanych głosów: 26
Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka Śmierć
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (22)

waldi1 waldi1

Miły .. i fajnie się czyta.. wywołuje uśmiech ..Panie
Andrzeju ..smacznego ..

filutek82 filutek82

Chyba nie ma człowieka, który nie wyobrażałby sobie,
jak będzie odchodził z tego świata. Każdy chciałby
bezboleśnie, najlepiej we śnie.
No i coraz mniej tych młodych, ślicznych salowych:)

Ewa Marszałek Ewa Marszałek

Bardzo sympatyczny wiersz. Tak mogę "umierać", pod
warunkiem, że aniołem będzie przystojny brunet w lekko
rozchełstanej na piersi koszuli;-))

GabiC GabiC

Fajny, dobry wiersz !
Lekko o śmierci! Dziękuję!
Dobrze, że ta śliczna,
młoda salowa,
w Anioła się nie wcieliła,
i już łóżka w niebie
nie ścieliła!
Dobranocki!
Pozdrawiam ciepło!:))

Donna Donna

Ciesze się, że przeżyłeś i przechytrzyłeś tę śmierć i
tak wesoło o niej napisałeś.

najdusia najdusia

Najedz się kleiku
i żyj lat wiele, bez liku!

Dobranoc.

Ola Ola

Z humorem podszedłeś do śmierci
Pozdrawiam

Nathan Nathan

I śmierci można nosa utrzeć - na pewno nam to nie
zaszkodzi;-)

kalokieri kalokieri

Podoba mi się. Wybacz, parę wtrętów:
"Żadnego strachu, nie, nie czuję,
spowiedź, komunię też mam z głowy."
i "Nie. To ta śliczna młoda salowa".
Jakby co, sorki. To tylko mbsz.

_wena_ _wena_

A zegar jak tykał tak tyka, taka jest jego taktyka,
nie zwraca uwagi na to, ze ktoś odchodzi, jemu śmierć
nie grozi. Mnie nie będzie do śmiechu, gdy kostucha w
moje drzwi zapuka, ze strachu przed nią pewnie przez
okno wyskoczę...Pozdrawiam z przymrużeniem oka.

Zenek 66 Zenek 66

Bardzo sympatyczny wierszyk
Może się podobać
Pozdrawiam Serdecznie

ARABELLA ARABELLA

trochę czarny humor ale świetny , pozdrawiam

liliana51 liliana51

śmierć nie boli, tylko życie
pogody ducha, pozdrawiam :)

Ona56 Ona56

:))))))no niesamowite!
Gratuluję poczucia humoru.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Uroki umierania...nie dziwię się, skoro na powitanie
dają...śniadanie:)
Miłego wieczoru:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »