Uroki wiejskiego życia
Jeszcze wieczorem z nieba kapało,
a rankiem kiedy na dwór wyjrzałem,
na widok zimy aż oniemiałem,
bo w szacie cudnej wszystko bielało.
Sad otulony śnieżną pierzyną,
śnił sen o wiośnie, gdzie ciepła
tchnienie
ożywia kwiatów słodkie marzenie,
a dzień jest dłuższy z każdą godziną.
Nagle tuż za wsią na żyto, które
swe kruche pędy przez śnieg przebiło,
żurawie spadły pierzastą chmurą.
Lecz po kwadransie w niebo się wzbiły
i kluczem płynąc, klangoru chórem
rychłe nadejście wiosny wieściły...
Komentarze (56)
Pieknie, obrazowo. Umiesz to robic.
Z duzym upodobaniem. :)
Przepięknie o przyrodzie - bardzo mi się tu podoba u
Ciebie :)
Jeszcze jeden taki wiersz i wymusze na Tobie adres tej
wsi:))
Pięknie.
Pięknie :)
W TTV robią sobie "jaja" ze wsi pokazując "Damy i
wieśniaczki".
Te "damy" od siedmiu boleści z wymalowanymi
paznokciami jak szpony usiłują przerzucać gnój, lub
zaganiać świnki. Od zakitowanych tuszem oczu bije
fałsz i obłuda! Niech nikt nie myśli, że na wsi żyją
tylko "ćwoki'!
Witaj,
jak zwykle prosto, jasno i uroczo - wprost polska
sielanka.
Z pozdrowieniami.
Śliczny wiersz. Dzisiejszego ranka jakiś ptaszek
radośnie ćwiergotał. Poczułam wiosnę, dopóki nie
wyszłam na dwór:-)
I niech rozsoneci się wiosna.
Pozdrawiam.
Ale u Ciebie jest pięknie:)
ładnie o końcu zimy:)
Urok wiejskiego życia, dokładnie :) Pozdrawiam
serdecznie +++
piękny obrazek przedwiośnia malowany słowami:-)
pozdrawiam
no tak, teraz zima z wiosną się mocują ;-) bardzo
ładnie to opisałeś :-)
wiejskie klimaty mają swój niepowtarzalny urok,
szczególnie latem, kiedy przyroda jest najbardziej
kolorowa
miłego dnia :)