Uroki wiosny
A więc wiosna
jakby nie było, przyszła.
Z ziemi wychodzą robaki
wczoraj widziałam
wylazł czarny, błyszczący
o taaaaki
na pół palca.
Może wdepnę go w ziemię
a po co ma żyć?
Brzydkie, oślizłe, pokraczne
takie nic.
Ucieka, niech sobie leci
jakby nie było natura.
Niech inni na niego polują.
O! Dopadła go kura.
Komentarze (11)
A ja dzisiaj jadłam rosołek. ;)) Pozdrawiam.
czy zawsze musi ktoś-coś umierć?
:(
pozdrawiam
biedny robalek:)
Wsam raz przynęta na rybki...+
Jednak kura nie tylko do jaj! Ale po takim murzyńskim
robaku czy nie będą żółtka czarne?
Nie zbieraj teraz Kryhna jajek pod nowy chów, mutanty
wylęgną się znów.
nie chciałabym znaleźć się na miejscu takiego
robaka...wiosną wszystko chce żyć
Nawet o gliście czy robaku można napisać heh.. M.
A człowiek dopadnie kurę ;)
witaj, ciekawy wiersz, na wiosnę z ziemi wyłazi
wszelka swołocz. Dobrze, że istnieja ptaki, one sie
tym zajmą, wyzbierają wszystko.
pozdrawiam, życzę miłego dnia.
Ale...przecież "wszystko" chce żyć, a że tak ten świat
...że jeden drugim się żywi? Ps. Nie wiedziałam, że
jeśli fałszują to potrójnie ;)
A życie toczy się dalej