Uroki życia w dużym mieście
Pierwszy.
Ostatni.
Początek.
Koniec.
I tak na zmianę.
Nie spotykamy się
tylko mijamy...
Jeden blok.
Początek?
Koniec...
Jedno metro,różne wagony.
Pierwszy?
Ostatni...
I miajmy się na ulicy,
bo latarnie
zaświecą się za trzy sekundy,
a słońce dawno już zaszło...
Trzysta metrów -
tak niewiele!
Jedno osiedle.
Jedna ulica.
Jeden blok.
Nigdy nie jest nam
do siebie po drodze.
I choć drogi
krzyżują się -
niezauważamy siebie
w tłumie ludzi.
Komentarze (1)
Może w końcu się zauważycie...