Uroniłam łzy, wspomnień...
"Ty jesteś moją weną, Ty jesteś moją dedykacją... Ty jesteś moim marzeniem, satysfakcją i światem całym... choć jesteś człowiekiem zwykłym, szarym i małym..."
"Uroniłam dziś łzy wspomnień tamtych
dni...
kiedy byłeś ze mną Ty.
Łzy...
łzy realnych marzeń,
spełnienia pragnienia,
kolejnych wrażeń.
Wypłynęły z oczu moich po tak długim
czasie...
Sama nie wiem, dlaczego-
ja pamiętam jeszcze wszystko z tego...
co było!...
choć próbowałam zapomnieć...
Uczucie moje przyszło znienacka....
Spotkałam chodzącego ideała i zapłonęłam do
Niego cała...
wszystko było takie piękne,
kiedy On mnie zauważył...
a kiedy powiedział mi "Kocham Cię!" me
serce w net jak "na ruszcie usmażył"...
Mijały Nam sielankowe dni...
i pojawił się chłopak,
niby zwyczajny,
sam w sobie był nawet fajny...
później On powiedział mi "Kocham..." i
zamotałam się cała.
Cóż miałam czynić-
ja nie wiedziałam!
Oby dwoje mówili,
że jestem cudna,
wspaniała,
piękna,
jedyna...
doskonała i mądra dziewczyna,
aż mnie głowa boli,
gdy mi się to przypomina...:/:(echh...
nie wiedziałam co robić mam!...
wiedziałam,
że tylko jednemu mogę powiedzieć,
że kocham...
i poradziłam z tym jakoś sobie...
wybrałam tego,
którego pokochałam...
jednakże teraz to nie ma już
znaczenia...
Bo już nie ma nic?...
I teraz nie wiem co mam zrobić dalej!...
zostały mi tylko wspomnienia i
marzenia...
zostało pragnienie,
iż może kiedyś znów to wszystko wróci i
Ty,
mój jedyny...
i znowu miłosną pieśń mi zanucisz...
wrócisz i już nigdy nie porzucisz?...
może kiedyś?...
tak bym chciała...
echhhh"
Pozdrawiam wszystkich znajomych, a w szczególności mojego braciszka :* (Nowi-ego) ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.