Urządziłem sobie przepaść
Dla Ani
całkiem nieźle się urządziłem
w mojej prywatnej przepaści
wyrwie pośrodku czasu
mam tutaj ogień i zgraną talię kart
zawsze wygrywam
chociaż marzę by choć raz przegrać
znów przyszłaś
mimo że otoczyłem myśli murem
przeszłość gryzie do krwi
zbyt dobrze wiem
nie widzieć nie oznacza zapomnieć
mówisz że przecież za oknem
nie ma piekła
lecz nieba wolisz nie przyprowadzać
to coś pomiędzy jest najgorsze
moim ratunkiem jest powietrze
ty też nim oddychasz
i to mnie trzyma przy życiu
Dziękuję za pomoc przy nim!
Komentarze (22)
Świetny wiersz, gratuluję :)
Świetny wiersz, świetna dedykacja.Tak jak beorn. +
Pozdrawiam
Dobrej poezji nawet nie ma sensu komentować, tylko
przeżywać.
Pozdrawiam. (+)
Krzysiek, dla Ciebie będzie za friko z dedykacją :)
dzięki za wizytę!
Hmm Powiem Ci tylko tyle. Nie mam na półce tomików
poezji, tylko chyba jakieś Morrisona:) Ale jeśli
spełnisz swoje marzenie, Twój kupię, daj tylko znać...
A więcej "na temat" przeczytasz wiesz gdzie:)
K.
Górnolotna poezja. Bardzo ładna.
:)
Zatrzymal mnie Twoj wiersz.Pieknie:)
Moim zdaniem teraz - zdecydowanie między oczy! :)
Jeśli musisz mieć te karty, to nie będę Ci ich
zabierać :)
Pozdrawiam. Miłego :)
Przyjacielu! bardzo smutny wiersz, tak zabolało po
przeczytaniu... to coś pomiędzy może przybierać różne
formy. Piszesz, że sam sobie urządziłeś przepaść...
dla mnie stworzył ją ktoś, kto miał chronić przed
całym złem tego świata, też bardzo zabolało, trochę
trwało, ale wydostałam się z niej... oddycham już
innym powietrzem... szczęśliwy ma teraz zapach...
takiego Ci życzę Przyjacielu mój. Cieplutko
pozdrawiam. Całuski:***
No tak, karty być powinny żeby czytelnik szybko
skojarzył, bo przecież 'kto ma szczęście w kartach,
ten nie ma w miłości'.
-------------------
"moim ratunkiem jest powietrze
ty też nim oddychasz
to utrzymuje mnie przy życiu"
a może tak:
,moim ratunkiem jest powietrze
też nim oddychasz
i to mnie trzyma przy życiu'
Piękny wiersz. Wracałam do twojej samotności kolejny
raz,aby razem oddychać. Pozdrawiam
Zora2, dziękuję za spojrzenie na wiersz fachowym
okiem. Pozdrawiam!
Wiersz mnie zatrzymał...głowa do góry jutro będzie
lepiej.Pozdrawiam.
dobre metafory - dobry wiersz - pozdrawiam :)
vragoo
„Jednak z kartami wolałbym mimo wszystko zostawić.
Chciałbym, żeby aż nadto było jasne, że skoro wygrywam
- nie mam szczęścia w miłości. A propos drutu i kłów -
przemyślę sprawę.”
To wygrywanie nie musi czytelnikowi kojarzyć z tym, że
peel nie ma szczęścia w miłości. Ja np. tak nie
skojarzyłam :) Uznałam, że on się po prostu nudzi w
swojej przepaści i stąd karty. CZASAMI chciałby
przegrać ?... – każdy lubi jakąś odmianę (nawet ci na
dnie przepaści).
Dla mnie najważniejszy jest moment, w który peel mówi:
„mówisz że przecież za oknem
nie ma piekła
lecz nieba wolisz nie przyprowadzać
to coś pomiędzy jest najgorsze”
bo to w tym miejscu do czytelnika dociera, że peel nie
ma „szczęścia w miłości”.
Puenta z „kamieniejącym serce, msz, do przemyślenia.
Ja bym skończyła na dramatycznym
moim zbawieniem jest więc powietrze
ty też nim oddychasz
to utrzymuje mnie przy życiu
Tylko usunęłaby „więc”, a zbawienie zamieniłabym na
coś innego, np. ratunek, lek…
Pozdrawiam. Miłego :)
Aaaa… operacja usunięcia drutów i kłów – udana :)