Urzeczenie
Biegłaś do mnie a włosy
wiatr zazdrosny rozproszył.
Na ramiona opadły,
oplątały Ariadny
nićmi. Poprowadziły
do twych dłoni by:„ Miły”
- szeptać - „Weź mnie i poczuj.
Zajrzyj w głębię mych oczu.
Jak lipcowy rozkoszny
miód jest, dotknij i skosztuj".
Język lubi pieszczoty,
taki chętny, by psocić.
Wieczór pachniał maciejką,
pełen żaru i tęsknot.
Słońce w tyglu czerwieni.
Świat się w rozkosz zamienił
gdy zamknęłaś mnie w sobie
aż po krańce dni, to wiem.
Włosy, miód i maciejka
- w skwarze lata - pamiętam.
Komentarze (41)
Witaj Mariuszu:)
Zgadzam się z Arkiem
jesteś niesamowity:)
Pozdrawiam:)
Romantycznie, ach.
Pozdrawiam:)
Dobrze dobrane rymy i sporo powietrza gęstego.
Dobrze dobrane rymy i sporo powietrza gęstego.
Romantycznie z miłością i magicznie zwłaszcza
przedostatnia strofa.
Pozdrawiam.
lekko, melodyjnie, super:)
...wow!jakże tu u ciebie erotycznie
pogodności:))
Oczarowałeś słowem, delikatnością, romantycznością.
Cudeńko :)
po takiej przerwie ... taki piękny wiersz ...aż miło
czytać ...i ten letni skwar mi odpowiada ...
Można się rozpłynąć :)
jeśli chodzi o "rymiarzy" to jesteś absolutny TOP. Jak
wydasz swój tomik, to pamiętaj, jeden egzemplarz dla
mnie. :):)
Piękna, romantyczna nostalgia,
wiersz bardzo na TAK.
Miłego wieczoru i weekendu życzę:)
Piękny pełen romantyzmu wiersz.
Pozdrawiam
Super wiersz. Brawo.
Pozdrawiam Mariuszu:)
czytałam sobie ten wiersz, a w tle słuchałam Korteza
:) prawdziwa uczta :)