Uskrzydlanie
z każdego paciorka nieszczęścia
zgrzytającego o krystaliczne stelary twoich
skrzydeł
utkam bransoletę na moim prawym
głęboko za plecami ukrywając
nawet jeśli wgniotą w ziemię
pomiędzy nimi a tobą zawsze będę ja
bliższym sercu chroniąc utuleniem
i do ostatniego oddechu kształtując wiarą w
siebie
każdej myśli o skierowaniu skrzydeł w
nieznane
doczepię siłę i odwagę piórami wydzieranymi
sobie
aż przez ażur matczynych
dojrzysz upragniony horyzont
ku któremu wzlecisz w blasku własnych
dając cię życiu
lataniu przeznaczyłam...
Komentarze (90)
Piękny wiersz o zadaniu matki, jakie ma do wykonania w
stosunku do dziecka. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Weno, Damahielu, niezmiernie mi miło Was tu gościć.
Dziękuję za pozostawione komentarze; pozdrawiam
serdecznie.
Mamo droga mamo,
kiedyś Ci zaśpiewa,
będzie to nagrodą,
gdy się jej doczekasz.
Pięknie. Pozdrawiam. Miłej nocy i kolorowych snów :)
Z serca pisany wiersz od prawdziwej mamy Pozdrawiam
serdecznie
witaj - biel w twoich wersach rozjaśnia - a w serce
wlewasz blask
nie tylko miłości
serdeczności
Przepiękny:)A tytuł :))Oby Skrzydła były silne:))
Pozdrawiam***
Tytuł adekwatny do treści, a temat - taki matczyny z
całego serca.
Niezmiernie mi miło Marto Surowiecka, że tu zagościłaś
i pozostawiłaś swoje refleksje, które zawsze cenię;
pozdrawiam serdecznie.
Kropla47 serdecznie dziękuję za odwiedziny i
komentarz; pozdrawiam Cię cieplutko.
fantazyjnie
Pięknie o matczynej bezwarunkowej miłości.
Serdecznie pozdrawiam :)
GabiC niezmiernie mi miło iż tu wpadłaś; pozdrawiam
serdecznie.
Dziękuję Annasztuka za odwiedziny, masz rację miłość
do dziecka jest niesamowita; pozdrawiam serdecznie.
o, przepraszam, napisałaś 'cię'...inaczej
przeczytałam. Inny, a właściwie podobny wymiar i
wydźwięk. I z 'się' i 'cię' jestem wzruszona.
Piękne te dwa ostanie wersy, myśl...'dając się życiu,
lataniu przeznaczyłam...' nawet bym powiedziała
'oddając' się życiu...albo tak jak napisałaś,
genialne. Pozdrawiam serdecznie Ankhnike