Uśmiech gotyckiego miasta
Uśpione mury wyprowadzają
strzeliste wieże. Miały stać wiecznie,
teraz bezkształtne. Klasztorna Brama
nadal czuwa nad garstką symboli.
Powiedz, kto rządzi zmiennym
losem, powtarza co przeżyli inni?
Rozumiem, że minął czas pytań
- gasną latarnie, zużyte rekwizyty.
Nie potrafię pożegnać się z grodem;
jeszcze dźwięczy wczorajszy koncert,
smukłe kolumny widziały więcej.
Świta - biją dzwony
Komentarze (9)
Świetna widokówka z podróży - taka która pokazuje nie
tylko awers, ale i rewers :)
U Ciebie zawsze ciekawie.
Pozdrawiam.
Rozbudzasz wyobraźnię.
Ładnie ujęte.
Pozdrawiam.
Marek
mnie też podoba się wiersz
życzę miłego wieczoru :)
koncert muzyczny w średniowiecznym grodzie z wieżami
starej świątyni.
niestety brak mi wiedzy. :(
ale, czy to ważne gdzie? przecież liczą się piękno i
emocje.
pozdrawiam, gdybyś miała ochotę na odwiedziny, to
zapraszam na poprzedni wiersz. jest jak na mnie
nietypowy.
miłej soboty :):)
Ładnie opisałaś wrażenie po wycieczce/pielgrzymce,
bądź też jest to ekfraza. Nie wiem.
Ps. Nieskromnie powiem, że chętnie bym poznała Twoje
zdanie o moim wierszu. Zapraszam.
Nietuzinkowo. Podoba się.
Pozdrawiam:)
zatrzymujesz na chwile refleksji
pozdrawiam
Ciepłe słowa pozdrawiam