Uśmiech marmuru
Węże meduzy
oplatają ciało
struchlały ból
zakaża komórki
zamaskowany trąd
pożera umysł
niknie świadomość
Węże meduzy
oplatają ciało
struchlały ból
zakaża komórki
zamaskowany trąd
pożera umysł
niknie świadomość
Komentarze (6)
z marmuru śmiechu nie wycisnisz.
będzie zawsze ponurym, szarym.
przemiotem. ciekawy wiersz.
pozrawiam.
Niknie świadomość, zostaje samotność zatopiona w
marmurze. Pozdrawiam ;)
Zimny, kamienny uśmiech ? Nie, nie ma żadnego
uśmiechu.
to już prawdziwy uśmiech jak z marmuru ;)
Głęboki, zwięzły i bardzo treściwy, dużo można z niego
wyczytać, pozdrawiam:)
Samotność jest okrutna w czynach.Pozdrawiam.