Uśmiechnij się
Pewien stolarz z Lipiny
czuł się głową rodziny.
Został prześwietlony
(bystrym wzrokiem żony)
… a tam same trociny.
Ślepa klacz i parkur w Brzesku.
Koń zapytał ją po zmierzchu
- Czy weźmiesz młoda
udział w zawodach?
- Ji ha ha . Nie widzę przeszkód.
W miejscowości Łęki Górne
facet poznał dziewczę jurne.
Co ci jest, kochanie?
(spytał, leżąc na niej)
Nic, to tylko wstrząsy wtórne.
autor
anna
Dodano: 2019-09-13 11:09:18
Ten wiersz przeczytano 2494 razy
Oddanych głosów: 75
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (61)
hahaha...Aniu rozbawiłaś :) limeryki super :))
pozdrawiam cieplutko z uśmiechem :)
Dobre :))
Świetne :) Dziękuje za roześmianie Aniu :)
Pozdrawiam z usmiechem :)
Rozbawiłaś super :) Dziękuję :)
Piszesz i masz - :D od ucha do ucha!
entuzjaści uczcie się jak pisać :)
Wszystkie - bdb, ale drugi - wręcz - cudownie ubralaś
w słowo. - cacuszko. Uśmiałem się:)
Świetne limeryki. Uśmiechnęłaś.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak leżąc pod nim, niechaj nie gdera,
gdy czuje 10 w skali Richtera!
Pozdrawiam z uśmiechem.
U Ciebie na wesoło i to się chwali - pozdrawiam
serdecznie
Z uśmiechem pozdrawiam :)
Aniu w tym cała siła limeryku żeby ten piąty wers
kładł na łopatki, ale równocześnie nawiazywał do
czterech pozostałych. U Ciebie wszystko na medal.
Kłaniam się pięknie.
Uśmiechnęłam się. Drugi fantazyjny, najlepszy
zdecydowanie (nieKONiecznie o klaczy) :-)
hehehe i jak tu się nie uśmiechnąć, aż szkoda. Bardzo
fajne limeryki.
nr3 mnie rozbawił.
Pozdrawiam ;)
Jak się można nie uśmiechnąć czytając..hahaha.Dziękuję
i pozdrawiam.