W uśmiechu Mony Lisy....
Witaj mój smutku
melancholia górą
a ja niezmiennie
jej wybraną córą
Witaj mój smutku
jam Twoja kochanka
w uśmiechu Mony Lisy
za życia firanką....
Wodzę tęsknym wzrokiem
czasem tajemniczym....
pozwól mi oddychać
nie zostawiaj z niczym...
Uwolnij moje serce
od bólu, tęsknoty
by Feniks nareszcie
mógł wzbić się do lotu
by szybował wysoko
dumny, pełen wdzięku
pokonując wszystkie
bariery....bez lęku
autor
Spiaca Lady
Dodano: 2007-07-10 09:28:44
Ten wiersz przeczytano 451 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Życzę Ci pokonania tego smutku, który gnębi Twoje
serce i wzrok otacza mgłą lęku i niepokoju...
Optymizmem mimo wszystko mi na końcu...zagrało! I to
już sukces a to nie mało!