@Uśmiechy Bezkota z Indziej
Uśmiecham się wierszem z Innej Bajki, z Indziej ( :
spotkałam go całkiem przypadkiem
przypadki chodzą po ludziach
swoimi ścieżkami
jak Bezkoty
cień wśród cieni wtulony
w uśmiech
jeszcze widzę jak przeciąga się
leniwie
trącając struny czasu aż
tłuste pszczoły spadają z pięciolinii
z tego co mi niewiadomo
chadza własnymi bezdrożami
od słowa do słowa
z górki na pazurki
między słowami
i choć potyka się o kamyki
to zawsze spada
na cztery łapy
widzę go jak się Opala
na łące wtapia pręgami
w źdźbła traw i rumianku
puszcza i łowi figlarne zajączki
migając między liśćmi
czatuje na owadzie sny
a one
kołysane dzwonkami konwalii
skraplają się marzeniami na wibrysach
w takt jego mruczanda
w przerwach
między świetlnymi smugami
na dwoje wróży pogodę
liczy chmury na czole
goni szczęście w nieszczęściu
a nocą
w oparach maciejki
huśta się na księżycowym haczyku
spijając poświatę Drogi Mlecznej
z futra Wielkiej Niedźwiedzicy
o dziwo
jak zwyczajny dachowiec
lubi zaparzyć sobie
kocimiętkę
czasem się sparzy
wtedy
fuka prycha parska psioczy
przeklina pod wąsem
aż liście więdną
a kokardy podskakują
i skrzy
w moich oczach
niezłe z niego ziółko
lecz
głaskany z włosem i pod wiatr
wygina koci łuk triumfalny
by w końcu
rozpłynąć się
w uśmiechu
bez śladu
pewnie zawraca
kota ogonem
do siebie
i znika z wiatrem
gdzieś
Indziej
"Alicja w Krainie Czarów" i "Alicja po drugiej stronie lustra"
Komentarze (15)
Jestem na Tak
;) pozdrawiam i głos zostawiam + :)
Witaj.
Z przyjemnością czytałam Twój wiersz.
Pozdrawiam:)
... kiedyś miałem takie trzy. Jednak wyłuczyły w
uśmiech tryumfalny i znikły... ;)
... zdecydowanie na plus. :)
Z podobaniem pozdrawiam
uśmiechnąłem się prawie z rana ... bardzo fajny wiersz
...
Urokliwy ten kot i wiersz. Pozdrawiam:)
mam takiego bezkota w domu, zawsze wraca.
Super, i juz.
Pozdrawiam :)
Wprawdzie koty chodzą swoimi ścieszkami ale...
Pozdrawiam cieplutko:)
Urocze nawiązanie do Alicji w krainie czarów w
bajkowym wierszu. Bezkoty,
z tego co mi także nie wiadomo, wywodzą się od ludzi,
a może nawet Bezludzi. Tak, czy inaczej, Twój wiersz
bardzo mi się podoba, a "nocą
w oparach maciejki... zauroczyłaś mnie poezją.
Dobranoc Jazkółko.
Ciekawie ujęłaś temat :)
Bardzo ciekawie zaprezentowane :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Fantastyczna opowieść - bez odwracania kota ogonem.
Wszak "kot to zwierzę niezależne, trudno odwracalne ".
Pozdrawiam :)
Z tego co mi niewiadomo, (bez)koty takie właśnie są :)
Pozostaję zaczarowana Twoim wierszem.
Super jak dla mnie!
I nie złoszczę się na /struny czasu/ ;)
Pozdrawiam Moniu :)