z ustami Marilyn.
Zawsze czujesz się jak dama,
Płaczesz na komediach,
Uśmiechasz na dramatach
Znam Cię lepiej niż ty sama.
Dziś cierpisz wiem, wspomnienia.
W głośnikach Presley,
W głowie setki marzeń.
Razem podążmy do ich spełnienia.
Chwyć moją dłoń,
Pójdźmy gdzie rosną kaczeńce.
Chwyć moje serce,
Pójdźmy dalej niż po horyzont.
Chwyć moją dłoń,
Niech na twarzach zapłoną rumieńce.
Chwyć moje serce,
Popłyńmy dzisiaj daleko. Pod prąd.
Niechlujnie narzucony ciuch.
Czerwona szminka,
Różowa spinka.
Papieros zwisający z twych ust.
Niedbale odgarnięty włos.
Zielone legginsy,
króciutkie jeansy.
Przywrócił rzeczywistość los.
Komentarze (3)
Jestem zachwycona wierszem Dobra forma, ciekawie
obrazujaca tresc. Pozdrawiam.
fakt nie ważne ile masz lat...
a akurat ten wiersz nie uważam za dziecinny
Chwyć moją dłoń,
Pójdźmy gdzie rosną kaczeńce.
Chwyć moje serce,
Pójdźmy dalej niż po horyzont.
ten fragment mnie ujął
Ładny, przemyślany wiersz. Na tak. Tylko po co ta
kropka w tytule?