Ustecka Syrenka
W świetle księżyca czyjś szloch słychać
cóż to za dziewczę spogląda w morze
wiosna i lato minęły nastała jesień
jej płacz fala w dal niesie
samotna stoi nic się nie boi
usiądę przy niej będzie jej milej
ona mi mówi spełnię twe życzenie
wszak swego losu już nie odmienię
na kochanego od wieków czekam
słone łzy do Bałtyku wylewam
aby nie wysechł
Komentarze (30)
Bardzo ładna jest ta Syrenka! Pozdrawiam :))
Wiosna i lato "minęły" :)
Melancholia się wkradła, wiersz na deszczową pogodę...
Podoba mi się - czasem, jak człowiek nie umie czegoś
zrobić dla siebie, stara się, by jak najlepiej było
innym. A Bałtyk całkiem słodki jest, to nie Morze
śródziemne... Pozdrawiam serdecznie :)
nie tylko ona czeka na ukochanego:)
wspominam Syrenkę:)
Smutny ale bardzo ładny. Cieplutko pozdrawiam
Wspaniałe spotkanie z Ustecką Syrenką. Pozdrawiam
Płacze i spełnia życzenia takich Aniołów jest
mało.Pozdrawiam.
Rozrabiam:(Wysłało się dwa razy.Przepraszam.
Jeżeli ukochany utopił się ,to wiersz smutny(może
wypłynąć:(,ale jeśli to rybak i powróci z
"flądrami"-to już tragedia.Pozdrawiam serdecznie i o
wybaczenie proszę:)
Jeżeli ukochany utopił się ,to wiersz smutny(może
wypłynąć:(,ale jeśli to rybak i powróci z
"flądrami"-to już tragedia.Pozdrawiam serdecznie i o
wybaczenie proszę:)
bardzo ładny wiersz, pozdrawiam cieplutko
Wszystkim bardzo dziękuję kochani miłej nocy idę spać
rano wstaję o czwartej dwadzieścia
Też byłam w Ustce. Powróciły wspomnienia. Pozdrawiam
Cię Sabuś
Bardzo ładny wiersz, choć smutny.
Pozdrawiam serdecznie.
Muszę się wybrać i na pewno ją odwiedzę, a wiersz
bardzo łaadny.Pozdrawiam.
:):):)....